W tym roku polskie morze i Sarbinowo. Wynajęte dwa domki w nadbałtyckim prime-time. Jeden nasz, jeden Przyjaciół. Basen, dobry teren, domek w domek. Koniec lipca i dziesięć dni sierpnia. 10 dni deszczu. Szaleństwo. Wyżaliłem się już Wam – no to do sedna.
Na wyjazdach nie pichcimy w domkach. Korzystamy z uroków wyjazdu w tym z restauracji. Tym razem pozapisywani do FB grupek typu: gdzie dobrze zjeść Sarbinowo? + przeglądnięte opinie G. Odwiedziliśmy kilka miejsc, które opisuje, i parę których nie.
Grupki polecają: Obiady Sarbinowo – Bistro Magija Smaku
To domowe, świeże, ale wcale nie restauracyjne dania. Coś jak mielony u babci (która nie jest kucharzem) w końcówce lat 80tych. Taki poziom jakości i smaku. Zerknijcie sami. Na plus – jest tanio.
Mielony z ziemniakami gotowanymi i zestawem surówek.
Dorsza też zjesz. Choć tym razem już nie-tanio. Z tymi samymi surówkami, które są w zestawie z mielonym. Surówki świeże, frytura ok, nie śmierdziała przepracowaniem. Frytki to najtańsze marketowe fryciochy. Kompot fajny. Choć bez owoców na dnie szklanki. A u babci zawsze były owocki. Za to minus.
Rachunek daleki od paragonów grozy. Tanio. Najesz się. Nie jest to kuchnia wyszukana.
Nasza ocena Magija Smaku: 5/10. Ocena jeśli oczekujesz zjeść tanio + świeżo + jak w domu (a nie jak w restauracji), to: 8/10
My jednak na wakacjach szukamy restauracyjnego sznytu.
Te same grupki polecają: Kebap u Turka (na promenadzie)
Poszliśmy. Nie warto. Polecają chyba ci, którzy nie znają dobrego kebaba ani zapiekanki. Jest lipa. Sos bez smaku. Mięso do kebsa leży obok kręcioła, żeby się nie przypaliło jest podlewane wodą – co powoduje, że się gotuje. Smaku to nie poprawia. Sosy fatalne. Zapiekanka podobna. Warzywa wyglądały na świeże. Za to plusik w ocenie. Cena jest średnia. Paragon macie niżej.
Nasza ocena Kabap u Turka: 2/10. Nie wracamy tu.
Lecimy więc dalej
Grupki polecają: Restauracja Rodzinna Sarbinowo
No i tutaj da się naprawdę fajnie zjeść. Zupy są świetne. Podawane gorące. Pełne przypraw i aromatu. Tak powinno być. Rybka smaczna, otulona dobrej jakości panierą. Frytki nadal nie kraftowe – ale nie muszą być by były dobre. Świeże surówki. Niezła kompozycja. Od restauracji nad morzem nie oczekuję nic więcej. Jest dobrze.
Nasza ocena Restauracja Rodzinna Sarbinowo: 8/10. Wracamy tu. Można śmiało się stołować.
Opinii na temat: Stary Młyn nie czytaliśmy. Ale dobrze mu z wierzchu patrzyło.
Wskoczyliśmy na hamburgera. Choć są i makarony – i takowy został wzięty na wynos.
Fajne fryty z batatów. Dobra bułka. Bardzo dobre mięso świetnie soczyste. Sos tiptop. Zupa z chmielu z nalewaka taniej niż nadmorski standard.
Nasza ocena Stary Młyn: 8/10. Można śmiało na Bulbela przychodzić.
Sarbinowo jest blisko Mielna. Mielno to imprezowa stolica tej części wybrzeża. I mamy tam restauracje do której wracamy za każdym razem. Zobacz!
Mielno – La Palma
Klasyczny punkt odwiedzin w La Palma. Drink Sex On The Beach. Występuje w wersji z % i bez. Świetny. Jak wszystko tu.
Carbonara. Łatwo to zepsuć. Tu nic nie jest zepsute. Idealne.
Próbowaliśmy już większości dań. Wszystko jest świetne. Drinki też. Ta pierś z kuraka powyżej to najlepsza pierś jaką w życiu jadłem. Absolutnie pięknie aromatyczna i soczysta. Nasiąknięta wręcz arometem marynaty. Najświeższe surówki. Bardzo dobrze wysmażone fryty choć wyglądają gorzej niż smakują.
Tanio nie ma. Ale bardzo godnie. Menu poniżej.
Nasza ocena: 10/10. Wracamy tu za każdym razem. Warto na piechotę iść z Sarbinowa do Mielna by tu wszamać.