Woda. I bąbelki!
Jakiś czas temu zrezygnowaliśmy z butelkowanej wody mineralnej w formacie 1,5l. Nasza familia to 4 osoby. Wody schodziło dużo. 1/4 drużyny lubi mocny gaz. 2/4 nie lubi mocnego gazu. A 1/4 czasem woli niegazowaną a czasem jednak z bąbelkami.
Mając saturator do wody SodaStream, nie musisz już schodzić z 3 piętra (w moim przypadku) za każdym razem, gdy nabierzesz ochoty na wodę gazowaną (a potem trenować pośladków wchodząc na powrót na trzecie piętro). Masz saturator SodaStream, masz wodę gazowaną, mało gazowaną i bardzo gazowaną zawsze w domu. Wystarczy wypełnić butelkę wodą z kranu, zamontować w maszynie i wpuścić bąbelki do dedykowanej butelki.
Lekki gaz czy mocny gaz? Da sie tym sterować?
Woda butelkowana lekko gazowana wydaje ci się za słaba, a mocno gazowana zbyt intensywna? No i właśnie. Tu idealnym rozwiązaniem jest SodaStream. Z saturatora do wody gazowanej SodaStream wpuszczasz tyle bąbelków, ile chcesz. Saturator działa bez energii elektrycznej. Wystarczy nacisnąć przycisk umieszczony na górze obudowy (wersja SodaStream Terra) lub opuścić dźwignię (inne modele). 1-2 strzały po jednej sekundzie dla małej intensywności, 3 dla średniej i 5-7 dla mocnej. Patrząc na naszą Rodzinę – każdemu pasuje inny poziom wysycenia gazem. Poluj na wersję z 3 butelkami jeśli Was w domku jest więcej. Po 3 dniach odkryjesz idealne nasycenie i będzie tiptop. W domu i poza nim. To jest fajne. Butelki są wykonane z naprawdę dobrej jakości tworzywa. Nie ma wstydu wynieść z domu i zabrać je na wycieczkę, do pracy czy szkoły. Występują w różnych pojemnościach i różnych wersjach wyglądu.
Czy używanie SodaStream jest trudne?
To proste i przyjazne w obsłudze urządzenie. Nie ma potrzeby zużywania energii elektrycznej. Jego motorem napędowym są bezpieczne w domowym użytkowaniu naboje z CO2.
Do przygotowania wody lub ulubionych napojów możemy wykorzystać zarówno kranową, jak i filtrowaną wodę.
Sam proces gazowania wody w ekspresie SodaStream jest łatwy.
Wymaga 4 kroków:
Krok 1. Napełniamy butelkę SodaStream (dołączoną do urządzenia) zimną wodą do wyznaczonej linii. Wodą w temperaturze pokojowej też możemy – ale ta zimna lepiej się bąbelkuje. Uwaga. Butelkę zawsze napełniamy czystą wodą. Dodatki dorzucamy do wody po jej nagazowaniu.
Krok 2. Montujemy ją – czyli wkręcamy lub wpinamy ją (w zależności od modelu saturatora) w wyznaczonym miejscu.
Między dnem butelki a podstawą saturatora musi pozostać widoczna, niewielka przestrzeń (chyba, że montujesz małą butelkę – przerwa będzie odpowiednio większa). To oznacza, że butelka jest zamontowana prawidłowo. A tak wogóle – weź instrukcję do łapki. Albo obejrzyj instrukcję wideo. Ja wiem, że Polacy czytają instrukcję jak się sprzęt zepsuje, ale przeczytanie pomaga przy pierwszym użyciu.
Krok 3. Gazujemy wodę korzystając z przycisku nasycania lub dźwigni nasycania (znowu w zależności od modelu saturatora).
Krok 4. Wyjmujemy butelkę przez delikatnie odkręcenie lub odpięcie jej z saturatora SodaStream.
Tylko wodę pić? Jak zwierzęta?
No pewnie, że nie. Koncentratów (syropów) do SodaStream jest w pierony!
Z portfolio PepsiCO – czyli kultowe klasyki, takie jak: Pepsi, Pepsi Max, Mirinda czy 7 UP – smakują nie do odróżnienia jak te rozlewane fabrycznie. MountainDew, Lipton, seria SodaStream Classics czyli syrop o smaku marakuja, cytrynowo-limonkowy, czerwone owoce leśne, czarny bez, energy, różowy grejpfrut.
Zerknij tu na dostępne syropy do SodaStream
Na syropach są podane zalecane porcje – ale znowu, z doświadczenia wiem, że sam dopasujesz do siebie smak perfekcyjnie.
Rozsmakuj się w nieoczywistych bąbelkach.
No właśnie. To co powyżej wcale nie wyczerpuje tematu. Po napełnieniu butelczyny wody strzałami bąbelków w dopasowanej do osobnika ilości, możemy też puścić wodze bąbelkowej kreatywności i urozmaicić ją dodatkami. My próbowaliśmy zestawień:
Woda z sezonowymi i egzotycznymi owocami, takimi jak: maliny, truskawki, ananas, arbuz czy mango.
cytrusami jak limonką, cytryną, pomarańczą, czy grejpfrutem,
świeżymi ziołami – miętą, melisą,
ogórkiem,
przyprawami – np. korzennymi.
Ułatwienie życia.
Podziękują nam też kręgosłupy, które nie będą już zmuszone do dźwigania ciężkich zgrzewek z gazowaną wodą. Podziękuje nam Planeta – bo jednak plastiku generować rodzina będzie mniej. Przerzucenie się na nasyconą CO2 wodę z kranu daje również szansę na zwiększenie domowych oszczędności, bez konieczności rezygnowania z ulubionych napojów. Ekspresu nie trzeba podłączać do prądu, więc nie generuje żadnych dodatkowych kosztów.
Pieniążki. Lubimy pieniążki.
Czyli oszczędności. Syropy kosztują około 16-20zł. Z takiego koncentratu uzyskasz do 9 litrów napoju (około 2,2zł za litr gotowego napoju). Uwzględnić należy koszt naboju CO2 lub jego napełnienia – to 30-40zł a wystarcza na 60 litrów gotowego napitku (okolice 60 groszy do litra napoju). Czyli około 2,6zł wyjdzie gotowy litrowy napój gazowany zakładając scenariusz na najwyższym wypasie – bo jeśli nie użyjesz syropów a malinek z lodówki to koszt syropu odpada. Oczywiście, nie uwzględniam tu kosztu zakupu saturatora, wody z kranu (choć to koszt pomijalny).